Strona główna

poniedziałek, 30 listopada 2015

Mój Anioł ...

Anioł wykonany techniką utwardzania tkanin preparatem Powertex , częściowo pomalowany i wykończony farbami akrylowymi ... z oszczędności aby troszkę było taniej . Robiłam go dość długo ale tylko z braku czasu ... kradłam nocne godziny ... jak złodziej .
Kolory to złoto , beż i troszkę zieleni . Chciałam aby figura wyglądała na starą , jakby omszałą z odrobiną zielonej patyny i złota w niektórych miejscach udało mi się a w innych niestety nie .
Zdjęcia robione na dworze ... wykorzystałam odrobinę słoneczka , które wyszło na chwilę spoza chmur natomiast miałam kłopot z utrzymaniem rzeźby co rusz się przewracała takie wiatrzycho było . Fotki idealnie oddają rzeczywistą kolorystykę i charakter figury .


wtorek, 17 listopada 2015

Czekoladowo - Złota Butelka

Praca wykonana na wyzwanie Cykliczne Kolorki Artystek Kolorystek w miesiącu listopadzie szalejemy z kolorkiem ... czekoladowym .
http://danutka38.blogspot.com/2015/11/cykliczne-kolorki-listopad-2015.html
Czekoladowo - Złota Butelka ...
Do jej ozdobienia użyłam nowej techniki jaką  ostatnio się pasjonuję czyli utwardzanie tkanin  preparatem Powertex . W październiku uczestniczyłam w warsztatach w Płocku zdobyte  wiadomości i wskazówki mentorki Moniki Sadowskiej z pracowni MoniVic malowane inspiracje ... nieocenione .

Przyznam się , że technika droga ale wcale nie tak trudna jakby się wydawało ... daje wiele możliwości w tworzeniu a efekty są   niesamowite .
Butelka jest śliczna...  o wiele ładniej prezentuje się w rzeczywistości niż na zdjęciach a złoto dodaje jej głębi i uroku . Całość butelki pomalowana lakierem Kruggera  - 50 co daje ładny pół-połysk na fotkach tego niestety nie widać a butelka wygląda na matową ...  szkoda .
Co do kolorku to niestety .. w domu nie mam nic w tym odcieniu w szafie tym bardziej to nie jest kolor dla mnie i smutnawo w nim wyglądam . Za to uwielbiam go w tabliczce czekolady a co się tyczy czekolady to kupiłam dwie do drugiej części wyzwania no i .... zjadłam . Tak usilnie starałam się odtworzyć ten czekoladowy kolorek , że nie wytrzymałam .... za to w organizmie mam wystarczającą ilość magnezu  he he ..... tak się śmieję ale w pasie dwa centymetry więcej ...  ech .


sobota, 7 listopada 2015

Dziewczyna w Chustce ... Powertex

Pierwsza moja samodzielna praca z utwardzaczem tkanin Powertex . Powiem szczerze łatwo nie było a wszystkie błędy jakie popełniłam a jest ich sporo wyszły pod koniec pracy więc daleko jej do doskonałości ale będę próbować , próbować .... wszak początki nauki nigdy nie są łatwe ... przynajmniej tak sobie tłumaczę mam tylko nadzieję , że się nie zniechęcę .


Jak widać nie jest to anioł ale dziewczyna z dawnej  klasy średniej może kupczykowa lub kwiaciarka trudno mi określić . Prawdopodobnie wybrałam trudniejszą wersję ponieważ  musiałam skroić górną część garderoby , baskinkę i spódnicę i tu przydały się dawno temu nabyte doświadczenie krawieckie.
Wersja II
Nie miałam zamiaru pokazywać chustki i torebki mimo , że taka była pierwsza wersja tej pracy ale jak mój sześcioletni bratanek Mikołaj udekorował więc nie miałam serca mu odmówić i popsuć tego co zrobił . Dziecko o wspaniałym , dobrym serduszku , wyczuciu smaku i piękna , kochający naturę i kwiaty, wszystkim się zachwyca nawet moimi pracami he he  a przede wszystkim zawsze no ... prawie zawsze gotowy do pomocy.
Zdjęcia robione na zewnątrz ale przy pochmurnym , deszczowym dniu wyszły niedoświetlone .
Mimo , że praca z  niedociągnięciami i błędami to jestem zadowolona  ... bo to moje pierwsze , samodzielne "dzieło" w technice utwardzania tkanin .