Brzydki , stary właściwie do wyrzucenia piórnik ozdobiłam na prośbę mojego bratanka Mikołaja lat 4,5 . Zastanawiałam się czy w ogóle zaczynać , ale nie miałam serca mu odmówić . Pomyślałam sobie a czemu nie ? Piórnika jeszcze nie ozdabiałam więc wzięłam się do pracy siedząc po nocy do 2 nad ranem . Najważniejsze jest to , że się spodobał a moja praca nie poszła na marne .
Grzbiet piórnika zrobiłam ze sznurka przyklejając go na klej introligacyjny ... nie lakierowałam . Decoupage standard ... czyli klej , serwetka a na koniec lakier .
W środku piórnik był zielony jak widać na zdjęciu miał też pomarańczowy suwak co mogłam ... więc zamalowałam beżową lub zielono-oliwkową farbą .Ten widoczny kawałek zakrywa folia na resztę przykleiłam gwiazdki .
Aby ładniej wyglądało przycięłam okazjonalną kartkę ... uf całkiem inaczej .
Na koniec dowcip .
Lakierując ten piórnik proszę Mikołaja mówiąc do niego ...
Odsuń się Mikołaj bo zasłaniasz mi światło
A Mikołaj na to ..
To załóż okulary .... he he he
Grzbiet piórnika zrobiłam ze sznurka przyklejając go na klej introligacyjny ... nie lakierowałam . Decoupage standard ... czyli klej , serwetka a na koniec lakier .
W środku piórnik był zielony jak widać na zdjęciu miał też pomarańczowy suwak co mogłam ... więc zamalowałam beżową lub zielono-oliwkową farbą .Ten widoczny kawałek zakrywa folia na resztę przykleiłam gwiazdki .
Aby ładniej wyglądało przycięłam okazjonalną kartkę ... uf całkiem inaczej .
Na koniec dowcip .
Lakierując ten piórnik proszę Mikołaja mówiąc do niego ...
Odsuń się Mikołaj bo zasłaniasz mi światło
A Mikołaj na to ..
To załóż okulary .... he he he
Radość małego dziecka jest bezcenna :-) Bardzo fajna praca!
OdpowiedzUsuńladny pomysl
OdpowiedzUsuń