PATYCZAKI ... tak nazwałam figurki tego typu . Wyglądają inaczej ale mają swój urok .
Są takie niedoskonałe ... i to w nich najbardziej lubię .
Główkę wykonałam z folii aluminiowej przykryłam materiałem i dokleiłam nos z masy samoutwardzalnej . Na stopy zrobiłam buty ale coś mi nie pasowało więc zostawiłam same druty ... teraz jest znacznie lepiej . Nie ma podstawy i stalowego prętu , który przytrzymuje cały szkielet figury , w tej wersji są tylko skręcone dwa miedziane druty i odrobina folii aluminiowej . Po utwardzeniu materiału figurka jest i tak sztywna .
Figury nie przytwierdziłam na stałe a ten kawałek dębiny posłużył mi tylko za siedzisko .
Książka i czapka również utwardzona do czapki wykorzystałam chusteczkę do zmywania makijażu .
A teraz troszkę o preparacie , z którego korzystałam . Nie jest to Powertex . Na pudełku napisano preparat do utwardzania tkanin i prawdę mówiąc jestem z niego zadowolona . Nie dość , że dużo tańszy bo 45 zł za jeden litr a nie 69 zł to stwierdzam , że lepszy od Powertex . Źródła pochodzenia niestety nie znam a kontakt przez panią na Facebooku . Preparat rzadszy od powertexu podejrzewam , że dużo wydajniejszy , nie śmierdzi chociaż w początkowej fazie wyczuwa się lekką woń , która później znika a co najważniejsze nie klei się tak bardzo co ułatwia pracę nad figurą .
Pozdrawiam wszystkich .
Są takie niedoskonałe ... i to w nich najbardziej lubię .
Główkę wykonałam z folii aluminiowej przykryłam materiałem i dokleiłam nos z masy samoutwardzalnej . Na stopy zrobiłam buty ale coś mi nie pasowało więc zostawiłam same druty ... teraz jest znacznie lepiej . Nie ma podstawy i stalowego prętu , który przytrzymuje cały szkielet figury , w tej wersji są tylko skręcone dwa miedziane druty i odrobina folii aluminiowej . Po utwardzeniu materiału figurka jest i tak sztywna .
Figury nie przytwierdziłam na stałe a ten kawałek dębiny posłużył mi tylko za siedzisko .
Książka i czapka również utwardzona do czapki wykorzystałam chusteczkę do zmywania makijażu .
A teraz troszkę o preparacie , z którego korzystałam . Nie jest to Powertex . Na pudełku napisano preparat do utwardzania tkanin i prawdę mówiąc jestem z niego zadowolona . Nie dość , że dużo tańszy bo 45 zł za jeden litr a nie 69 zł to stwierdzam , że lepszy od Powertex . Źródła pochodzenia niestety nie znam a kontakt przez panią na Facebooku . Preparat rzadszy od powertexu podejrzewam , że dużo wydajniejszy , nie śmierdzi chociaż w początkowej fazie wyczuwa się lekką woń , która później znika a co najważniejsze nie klei się tak bardzo co ułatwia pracę nad figurą .
Pozdrawiam wszystkich .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za miłe słówka tu pozostawione