Na dole spękania ale wyszły tak duże , że musiałam wypełnić je złotem .
Romantycznie ... ze świecą .
A teraz druga strona czyli ... ANIOŁ SREBRNY.
Po namyśle zrezygnowałam z tego pomysłu bo jakże to ... tylko farby akrylowe? Nie namęczyć się ... nie poprawiać ... iść na łatwiznę? he he he . Wymyśliłam więc , że zrobię go na srebrno . Do tego użyłam zwykłej kuchennej folii do żywności . Zgniatając ją w ręku , kawałek po kawałku przyklejałam ją na klej introligatorski robiąc jakby fałdki na aniołkowej sukni . Po obejrzeniu stwierdziłam , że nie jest źle ale jeszcze czegoś brakuje więc zwijając pazłotko w ruloniki dokleiłam aniołkowi wypukłe brzegi.
Ach te buciki ... he he ... prawy wyszedł mi za trzecim razem ale efekt jest super .
Za pierwszym razem na skrzydła położyłam masę strukturalną - efekt śniegu , stwierdziłam jednak , że nie pasuje ... potem przykleiłam pióra - efekt średni czyli nie jest źle ale jeszcze nie to .. więc ostatecznie przykleiłam folię , matową stroną na zewnątrz tak samo jak buciki.
Włosy i wypukłe brzegi aniołka pomalowałam a raczej maźnęłam delikatnie grafitową farbą a resztę na różowo. Ponieważ przy dotyku folia się przygniatała całość polakierowałam . Na koniec dokleiłam paseczek z kokardką ... a niech aniołek ma .
przepiękny ten Anioł!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ladny wyszedl :) Ja swego czasu zainspirowalam sie decou ale nie da sie pogodzic wielu bardzo pracochlonnych i czasochlonnych hobby ;) Zostalam wiec przy modelowaniu , filcowaniu i repaincie ;) Pozdrawiam i tez obserwuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za te przemiłe słówka ... zawsze podnoszą na duchu aż się chce zrobić coś nowego .Pozdrawiam .
Usuń