Motywem przewodnim na kuferku są kwiaty ale postanowiłam dodać łabędzie motyw wydzierany z papieru ryżowego ...
BOK PRAWYBOK LEWY
Kompozycje z kwiatów tworzyłam z 4 serwetek pasujących kolorystycznie do siebie .... wydzierając i przyklejając po maleńkim kwiatku lub listku ... oj żmudna to była praca. Dużo czasu zajęły mi spękania , które i tak nie wyszły ładnie i prawidłowo .
Z GÓRY
Ponieważ z kwiatami nie chciałam przesadzić więc na górze przykleiłam motyw ornamentu na beżowym tle . Uchwyt kuferka częściowo pomalowałam na czarny a drugą jego część na ciemno wiśniowy kolor... mieszając dwie farby grafit i intensywny róż .DOKLEJANY PASEK
Przed ozdobieniem środkowa część kuferka wykonana została z materiału a reszta z czarnej dermy . Fragment paska , który widać na fotce z jednej strony był bardzo niestarannie i krzywo przyszyty więc klejem introligatorskim przykleiłam w dolnej jego części zrolowaną folię spożywczą . W ten sposób wyprostowałam a następnie pomalowałam go na zielony kolor.
Ponieważ folii nie dało się dokładnie i na gładko zrolować przykleiłam ją taką jaka wychodziła czyli pomarszczona i o nierównej powierzchni . Dolny pasek pomalowałam na odcień pasujący do całości mieszając ze sobą dwa kolory niebieski i wściekły róż . Ogólnie kuferek nie był zbyt ładny więc wcale nie żałuję , że został zniszczony... we wcześniejszej wersji żadne z niego cudo nie było ... obecnie po przerobieniu jest odrobinę ładniejszy a na pewno jaśniejszy i weselszy he he he .
P.S.
A ile nerwów mi zszarpał ... to tylko ja wiem he he he . Pozdrawiam wszystkich czytających.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za miłe słówka tu pozostawione