Małe pudełeczko zrobionym przeze mnie kwiatkiem z wełny organicznej.
W czwartek brałam udział w kursie poświęconym tej technice i prawdę mówiąc jestem zachwycona możliwościami .
Z takiej oto wełny wyciąga się pasemka i na gąbce ubija się a raczej dziubie specjalną igłą do filcowania do odpowiedniego kształtu jaki chcemy uzyskać . Igłę można kupić w pasmanterii kosztuje 2 zł sztuka ... są dosyć cienkie i kruche często więc pękają dlatego pod pracę trzeba podłożyć grubą bo około 10 cm gąbkę .
W środku na niebiesko ... trochę uszkodziłam pudełko ale w wolnym czasie oczywiście zamaluję .
Uszkodzona pomalowana wydmuszka jeszcze się przydała ... szkoda było wyrzucić .
Pudełeczko pomalowane zbliżonym kolorem jak odcień kwiatka .
Tło czyli obrus niezbyt pasuje .... szkoda bo zapewne praca inaczej by się prezentowała myślę , że byłaby lepiej widoczna . Z tyłu moje wielkanocne palemki , o których będzie następny post .
W czwartek brałam udział w kursie poświęconym tej technice i prawdę mówiąc jestem zachwycona możliwościami .
Tło czyli obrus niezbyt pasuje .... szkoda bo zapewne praca inaczej by się prezentowała myślę , że byłaby lepiej widoczna . Z tyłu moje wielkanocne palemki , o których będzie następny post .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za miłe słówka tu pozostawione