Niestety z braku czasu i obowiązków w tym tygodniu z decoupage nic nie zrobiłam a właściwie to zaczęłam robić ... kwiatka z wełny ... tak sobie dla nabrania wprawy ale złamałam dwie igły do filcowania (a tylko dwie miałam) i robota się skończyła . A że pogoda była ładna a nawet piękna i słoneczna więc w wolnej chwili zostawiając precz wszystkie obowiązki wyskoczyłam na fotograficzne łowy pobratać się z naturą i dla swojej duchowej równowagi no cóż ... czasami trzeba .
Najpierw przedstawię fotki tego samego miejsca tylko w innych miesiącach ...
STYCZEŃ
MARZEC
KWIECIEŃ
A teraz różne - różniste .
Fotek zrobiłam sporo... zauroczona przyrodą nie zdawałam sobie sprawy , że aż tyle ich napstrykałam i wcale nie musiałam daleko odchodzić od domu ...
Zrobiłam jeszcze inne zdjęcia ... .. tak jak czułam , umiałam i chciałam zaprezentować to coś ... bo żadna tam ze mnie artystka fotograf ... ot tak fotografuję dla siebie z potrzeby serca i piękna natury.
P.S. No i dostało mi się w komentarzach za banalne fotki ... trudno ... może i są banalne ale na pewno nie brzydkie i nijakie ... oglądałam gorsze .
Najpierw przedstawię fotki tego samego miejsca tylko w innych miesiącach ...
STYCZEŃ
MARZEC
KWIECIEŃ
A teraz różne - różniste .
Zrobiłam jeszcze inne zdjęcia ... .. tak jak czułam , umiałam i chciałam zaprezentować to coś ... bo żadna tam ze mnie artystka fotograf ... ot tak fotografuję dla siebie z potrzeby serca i piękna natury.
P.S. No i dostało mi się w komentarzach za banalne fotki ... trudno ... może i są banalne ale na pewno nie brzydkie i nijakie ... oglądałam gorsze .
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń